Tylko dla tych, którzy oglądali Misia Stanisława Barei: Tomek: Frank po 2.60, motyla noga! Giełda na minusie! Kurcze pióro!
Dziewczynka: Nie do wiary! Jak można się tak brzydko wyrażać?!
Tomek: A co mam mówić?! Kredyt hipoteczny wziąłem... Motyla noga...
Wujek (lekko bełkocząc): No cóż! Widzicie, międzynarodowy kapitał był raczej zawsze przeciwko nam, no ale to jeszcze nie powód, aby mówić brzydkie wyrazy, prawda?
Chłopiec: Właśnie! My to też mu tłumaczymy.
Wujek: Dam wam dobrą radę: kiedy następnym razem giełda straci 60 procent, odmówią wam kredytu, albo załamie się złotówka i wasz kolega znów zacznie mówić brzydkie wyrazy, wiecie co zróbcie wtedy?
Dzieci: Cooo?
Powiedzcie, że to taka nauczka, żeby kredyt brać w tej walucie, która jest walutą polską.
Świetna rada Wujku. Bardzo dobra rada!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą