Jeśli przyjrzysz się temu obrazkowi, to na plecach lecącego myszołowa zobaczysz główkę małego, czarno-czerwonego ptaszka. Wygląda, jakby go dosiadał, prawda? Niemożliwe, to musi być fotomontaż zrobiony przez szalonego ornitologa... Otóż nie, tych fotek jest więcej.
Microsoft w swojej licencji nie gwarantuje niczego, niezależnie od tego czy wydałeś na Windows kieszonkowe z ostatnich dziesięciu lat, czy kupiłeś tysiące licencji dla swoich linii lotniczych. BSOD zdarzyć się może wszędzie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą