W dzisiejszym odcinku odwiedzimy zaprzyjaźniony wiejski GS w Jezierzycach, przyjrzymy się powitaniu Mistrza Świata na polskim lotnisku oraz wraz z Rabinowiczem wybierzemy się na obiad do znajomych.
Pytanie do wilka morskiego:
- Czy była kiedyś taka sytuacja na morzu, która spowodowała, że Pan się naprawdę wystraszył?
- Tak. Kiedyś przewoziliśmy transport kilkunastu tysięcy chińskich lalek. I za każdym przechyłem wszystkie naraz krzyczały: TATA!
by Misiek666* * * * *
- Adela wczoraj wieczorem przysłała mi smsa: "Jeśli mnie kochasz, zadzwoń!".
- Zadzwoniłeś?
- Nie.
- Kozak. Brawo! A ona zadzwoniła?
- Nie.
- A to szmata!
by Leszek_z_balkonu * * * * *
Pomyka sobie informatyk przez osiedle z koszulką z napisem:
*.JPG
Stoi dwóch łysych blokersów. Przyglądają się i jeden mówi:
- Nie rozumiem. Jeba* Pogotowie Gazowe???
by Misiek666* * * * *
Polskiego mistrza świata w skoku o tyczce, Pawła Wojciechowskiego, który wylądował dziś w Warszawie, na lotnisku powitał sam mistrz olimpijski z 1980 roku i były rekordzista Świata w tej dyscyplinie.
To był piękny gest Kozakiewicza.
by RotS* * * * *
Wioska Jeziorzany. Sklep GS. Zatrzymuje się turysta:
- Dostanę może ser Roquefort?
- A co to ten "rokfort"?
- Ser z pleśnią.
- Nie. Ale mamy kiełbasę "rokfort", chleb "rokfort" i pomidory "rokfort".
by Leszek_z_balkonu* * * * *
Płonie rafineria. Kilka jednostek Państwowej Straży Pożarnej bezradnie patrzy na buchające płomienie i eksplozje nie będąc nawet w stanie zbliżyć się do pożaru. W pewnym momencie oczy wszystkich zwracają się na pojazd Jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Cigacicach. 30-to letni Star mija linię jednostek PSP, taranuje ogrodzenie, w końcu zwalnia. Ochotnicy wypadają z pojazdu, błyskawiczne rozwinięcie, podają pianę po całości, pożar opanowany.
Starosta po przekazaniu gratulacji przechodzi do konkretów: Panowie, jak mogę się wam odwdzięczyć za tę akcję, jest coś czego potrzebujecie w jednostce?
Naczelnik OSP drapiąc się w głowę: noo, w pierwszej kolejności to przydałoby się zrobić hamulce w Starze...
by smicube* * * * *
Na ślubie Wilhelm przysięgał Justynie, że tylko śmierć może ich rozłączyć.
Po roku okazało się, że nie docenił teściowej.
by Leszek_z_balkonu* * * * *
Rabinowicza zaproszono na obiad. Przybył i pyta gospodyni:
- Lubi pani zagadki?
- Uwielbiam.
- To w takim razie: wie pani, jaka jest różnica między wazą na zupę i nocnikiem?
- Nie mam pojęcia.
- To ja dziękuję za zupę.
by Peppone* * * * *
Mój instruktor prawa jazdy zapytał mnie:
- To co, parkowanie od tyłu?
- Einawokrap.
- Bardzo dobrze.
by hiperferdex* * * * *
Prezydent Korei spotkał się z Komorowskim. Zaczęło się od gadki-szmatki. Koreaniec pyta:
- Jak przygotowujecie w Polsce psy?
- W Legionowie i Szczytnie.
by Peppone* * * * *
A teraz dowiemy się, z czego śmiali się bojownicy JM 100 Wielopaków temu...
Przyszła kura do wielkiego bossa mafii, Dona Corleone i mówi:
- Chcę do mafii.
A Don jej na to:
- Nie ma żadnej mafii!
To poszła kura do doradcy Dona, Consiliera Pietro i mówi:
- Chcę do mafii.
A ten jej na to:
- Nie ma żadnej mafii!
Wtedy poszła kura do kapitana mafii, Długiego Joe i mówi:
- Chcę do mafii.
A Długi Joe na to:
- Nie ma żadnej mafii!
Wkurzyła się kura i wróciła do kurnika. Otoczyły ją koleżanki i pytają:
- Jak tam było? Wstąpiłaś do mafii? Wzięli cię?
Na wszystkie pytania kura odpowiadała:
- Nie ma żadnej mafii!
I wtedy kury zrozumiały.
I zaczęły się jej bać.
by Leszek_z_balkonu
* * * * *
Wraca Icek z pogrzebu żony
- Icek i jak się czujesz?!
- Wyobraź sobie, że ten mały spacerek całkiem nieźle mi zrobił.
by lary
* * * * *
- Czemu oskarżony zabrał poszkodowanej zegarek?
- Chciałem wiedzieć, która godzina.
- To nie można było zapytać?
- Ja taki względem kobiet mocno nieśmiały...
by Peppone
* * * * *
A tu znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCCXXXIIChcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 431 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |