Cudze chwalicie, a swego nie znacie - pośmialiśmy się kiedyś z rosyjskich plakatów filmowych, a nie da się ukryć, że kiedyś w Polsce panował podobny trend artystyczny. Tyle, że nasze plakaty są legendą światowej grafiki i są wystawiane m.in. w Nowym Jorku.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą