Szukaj Pokaż menu

15-latek zarobił fortunę na nielegalnym handlu w szkole

137 568  
273   44  
Tommie Rose to 15-letni uczeń brytyjskiej szkoły z Ordsall. Osiągnął już więcej niż niejeden 30-latek, wszystko to za sprawą rozprowadzania po szkole... nie, nie narkotyków. Zwyczajnych cukierków, po których nikt nie miał odlotu, jednakże na ich sprzedaży zarobił 14 000 funtów!


Manifest mężczyzny sfrustrowanego oczekiwaniami kobiet

61 335  
188   40  
Gdzieś na świecie pewien poirytowany relacjami damsko-męskimi samiec postanowił spisać swoje żale i uwagi, by puścić je w odmęty Internetu w nadziei, że przeczyta je jak najwięcej kobiet. Oby tak się stało dla dobra całej ludzkości. Mniej frustracji = więcej radości bycia ze sobą!

W 1426 dni dookoła świata. Bez pomocy samolotów (ani balonu)

52 306  
184   12  
Graham Hughes, 33-latek z Liverpoolu, to pierwszy człowiek na świecie, któremu udało się dotrzeć do wszystkich 201 krajów świata bez korzystania z pomocy samolotu. Podróż zajęła 1426 dni, podczas których Anglik pokonał niemal 260 tysięcy kilometrów. Pieszo, taksówkami, autobusami, autostopem, a także łodziami i statkami. Jednak nigdy samolotem.

"Uwielbiam podróżować i – jak sądzę – powodem, dla którego zaangażowałem się w to przedsięwzięcie, było to, że chciałem się przekonać, czy to w ogóle możliwe", powiedział Graham Hughes w rozmowie z Christian Science Monitor. "Chciałem też pokazać, że świat wcale nie jest jakimś wielkim i złym miejscem, tylko że jest pełny dobrych ludzi, którzy z chęcią niosą pomoc, nawet pomimo tego, że jesteś im zupełnie obcy".

Bez wątpienia dopiął swego. Spędził cztery dni w dziurawej łódce, płynąc na Wyspy Zielonego Przylądka. W Kongo spędził tydzień w areszcie, oskarżony o szpiegostwo. Aresztowano go też za "próbę przemknięcia się" do Rosji. Z kolei z rąk islamskich fundamentalistów musiał(a) odbić go Jenn, transseksualist(k)a z Filipin.


W całej tej podróży Hughes miał tylko jedną przerwę. Kiedy jego 39-letnia siostra umierała na raka, wrócił jak najszybciej do domu, by się z nią pożegnać. Wtedy też, mając za sobą odwiedziny w 184 krajach i tylko 17 do końca listy, zadał sobie pytanie po co właściwie to robił. Przed rezygnacją uchroniła go siostra. Graham wrócił więc na szlak i ukończył niesamowite zadanie.

Słuchając jego relacji, można by zadać pytanie, jakim cudem udało mu się dostać w tak zakazane części świata jak Korea Północna, Irak czy Afganistan. Podróżnik wyjaśnia jednak, że te kraje były jednymi z łatwiejszych. Znacznie trudniej było z wyspiarskimi krajami chociażby na Pacyfiku, także w rejonach "opodatkowanych" przez piratów.


W międzyczasie Graham Hughes zdołał nauczyć się jeszcze jednego z tradycyjnych tańców rdzennych mieszkańców Papui-Nowej Gwinei, zaprzyjaźnić z orangutanami na Borneo, przemierzyć Kenię na pace 18-kołowej ciężarówki, a nawet spotkać się z premierem Tuvalu. Po drodze znalazł jeszcze czas, by uczyć dzieci w Afganistanie o groźnych mężczyznach z brodą.

Brzmi jak sen? Na pewno. Z tym jednak wyjątkiem, że to wszystko prawda, co potwierdza zarówno oficjalny wpis Hughesa do Księgi rekordów Guinnessa, jak i dziennik z podróży. W nim wpisy, zdjęcia, pieczątki z paszportów i wszystko, czego potrzeba, by zamarzyć o samodzielnym powtórzeniu tego wyczynu. Znajdziecie go na Theodysseyexpedition.com.


Źródła: 1, 2
184
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Manifest mężczyzny sfrustrowanego oczekiwaniami kobiet
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu W Australii wszystko chce cię zabić. I nie są to tylko zwierzęta
Przejdź do artykułu Po co Rosjanom dywany na ścianach?
Przejdź do artykułu Największe obciachy ostatnich dni - Ta 21-latka robi po pijaku okropne rzeczy
Przejdź do artykułu 20 mniej i bardziej dziwnych zakazów z całego świata
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu 8 egzotycznych i wyjątkowo niebezpiecznych sztuk walki
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Poprosił nieznajomych, aby pomalowali jego samochód. Efekt go zadziwił
Przejdź do artykułu Cudowna wioska, którą większość woli omijać z daleka

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą