W dzisiejszym odcinku przejdziemy się ulicami Paryża i Ferguson, porozmawiamy o poprawności politycznej oraz zabierzemy się za sprzedaż opon...- Poproszę pizzę.
- Ale wie pan, że to jest pięciogwiazdkowa francuska restauracja?
- Poproszę le pizzę...
by skijlen* * * * *
- Panie Tarpiszczew, pana żart z braćmi Williams jest nie na miejscu, jest niepoprawny politycznie.
- To co jest poprawne politycznie?
- Siostry Kliczko.
by Peppone* * * * *
Spacerowałem ulicami Paryża, kiedy nagle zobaczyłem grupę pędzących, przestraszonych ludzi. Krzyknąłem:
- Hej! Czemu biegniecie?
- Na wolności jest tygrys!
- Którędy pobiegł?
- My go, ku*wa, nie gonimy!
by skijlen* * * * *
Rozmowa z kandydatką na sekretarkę:
- No dobrze. Czy pani zna Excel?
- Oczywiście! Znam się jak nikt na rozmiarach odzieży!
by Misiek666
* * * * *
- Stary, odkąd zmarła moja żona schudłem 20 kg.
- Brakuje domowego jedzonka?
- Nie, ciągle skaczę z radości.
by skijlen* * * * *
Mąż po wielu godzinach grania w "World of Tanks" zachodzi do kuchni i pyta:
- Co na obiad?
- A co, kuchnię polową ci rozwalili?
by Peppone* * * * *
Ostatnio na Ukrainie wszyscy z takim entuzjazmem śpiewają hymn, malują wszystko na niebiesko i żółto i burzą pomniki Lenina, jakby przez ostatnie 23 lata Lenin zakazał im śpiewać hymn i wszystko malować w kolorze niebieskim i żółtym.
by Misiek666* * * * *
W sądzie:
- Jaka będzie pana linia obrony?
- Przed żoną zwykle padam na kolana, ale tutaj jestem za mandaty, więc po prostu mnie skażcie i idźcie wszyscy w pi*du!
by skijlen* * * * *
Sprzedaję komplet opon przez internet. Gość dzwoni:
- A sprzeda pan dwie opony z kompletu? Tylko dwie potrzebuję...
- No to niech pan kupi komplet, a te dwie co panu zostaną komuś pan odsprzeda...
- A komu ja je niby potem odsprzedam?!
- No właśnie!
by Misiek666* * * * *
Jeśli wydaje ci się, że zadajesz głupie pytania, pomyśl, że kiedyś inżynierowie NASA zapytali Sally Ride, czy 100 tamponów wystarczy jej na 7 dni.
by Cieciu* * * * *
Sąd nie postawi zarzutów policjantowi, który zabił osiemnastoletniego murzyna w Ferguson. Protestujący zapowiedzieli, że uczczą pamięć zmarłego tak, jak zwykli to robić przy takich okazjach: przeprowadzą 48-godzinny szaber.
by skijlen* * * * *
Ze względu na zaniedbania pracowników działu malarstwa muzeum Ermitaż obraz Kazimierza Malewicza "Czarny kwadrat" przez dwa miesiące wisiał do góry nogami.
by Misiek666* * * * *
Dawno, dawno temu, 100 Wielopaków wstecz... Spotykają się dwie psiapsióły:
- O, widzę, że ci się przytyło!
- Skądże, schudłam ostatnio. Dwa miesiące temu byłam jak ty teraz.
by Peppone
* * * * *
- Coś taka markotna, Halina?
- Przeżywam wielkie rozczarowanie!
- A co się stało?
- Zakochałam się w Norbercie, bo był milczący i dobrze zbudowany.
- No i...?
- Okazało, że nie może mówić, gdy wciąga brzuch!
by Leszek_z_balkonu
* * * * *
Pewien bardzo stary Indianin potrzebował pożyczki w wysokości $500. Udał się do lokalnego banku. Bankier wyciągnął formularz i zaczął zadawać pytania:
- Na co zamierza pan przeznaczyć pieniądze?
- Na podróż do miasta, żeby sprzedać to, co wykopałem z mojej ziemi.
- Jaki proponuje pan zastaw?
- Nie wiem co to zastaw - odpowiedział Indianin.
- To jest coś wartościowego, co pozwoli pokryć koszty pożyczki, gdyby pan jej nie był w stanie spłacić... Może ma pan jakieś pojazdy?
- Mam pickupa Chevy z 1949 r.
Bankier potrząsnął głową...
- A może ma pan jakiś żywy inwentarz?
- Mam konia...
- Może być - powiedział bankier i przyznał pożyczkę pod zastaw konia. Kilka tygodni później starzec przyszedł ponownie do banku. Wyciągnął gruby zwitek banknotów, odliczył $500 i naliczone przez bankiera odsetki...
- Tu są pieniądze, które pożyczyłem - powiedział wręczając je bankierowi.
- A co zamierza pan zrobić z resztą pieniędzy? - spytał bankier.
- Włożyć do kieszeni - odparł Indianin.
- A może złożyłby je pan w depozycie w naszym banku?
- Nie wiem co to depozyt...
- Cóż, wpłaca pan pieniądze do naszego banku, my się o nie troszczymy, pilnujemy ich, a jak ich pan potrzebuje, to je pan wypłaca...
Stary Indianin pochylił się w stronę bankiera, spojrzał na niego podejrzliwie i spytał:
- A jaki pan proponuje zastaw?
by meszamorum
* * * * *A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy DI
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 600 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą