Historia świata to jedna wielka pomyłka. Tak przynajmniej można wnioskować z biografii ludzi, którzy zapisali się w historii jako twórcy przełomowych wynalazków. Niemal na każdym kroku próbowano podcinać im skrzydła, lecz oni znajdowali w sobie wystarczająco dużo determinacji, by pokazać, że wszyscy są w błędzie, a oni mają rację. W konsekwencji udało im się zmienić świat, który ich wyśmiewał.
To było gdzieś w czasach, gdy jaskiniowcy mozolnie oprawiali mamucie skóry, a szczytem lansu była jaskinia z widokiem na pobliskie bajoro. Wówczas to my, kopalne pacholęta, odkryliśmy uroki płynące z elektronicznej rozrywki.
Większość z nas ma różne doświadczenia związane z pracą. Z niektórymi szefami można się bez problemu dogadać, ale są też tacy z piekła rodem... Tym razem posłuchamy o tych drugich.
#1.
Pracowałem w pizzerii. Menedżer się na mnie wkurzył bo położyłem na pizzy pepperoni "do góry nogami". Zaczął obracać każdy plasterek, podczas gdy ja próbowałem zachować kamienną twarz i się nie śmiać.
W firmowej kuchni był tort kawowy, w którym brakowało jednego kawałka. (On go zjadł). Przyniósł je ktoś inny. Pod koniec dnia wziął ciasto, ścisnął je, obślinił kciuk i rozsmarował szparę tak, aby nie było widać, że jest wybrakowane. Kiedy zauważył, że to widzę, wyszczerzył się i powiedział: "Żona ma urodziny. Teraz nie muszę kupować tortu".
#4
Pracowałem w sklepie z grami i miałem wkurzoną klientkę, która domagała się "Mario na PS4"!!! Menedżerka usłyszała jak próbuję jej powiedzieć, że coś takiego nie istnieje, więc kazała mi przestać pyskować do klienta i dać jej przeklętą grę. Zaoferowała klientce darmową kartę podarunkową za to, że byłem tak niegrzeczny. Dałem jej grę na Wii z nadzieją, że już nie wróci.
#5.
Jestem cukrzykiem. Kiedy pracowałem w magazynie, ten gruby dupek - menedżer powiedział, że nie mogę zjeść ciastka, które chwyciłem kiedy miałem niski poziom cukru. Prawdopodobnie nawet nie słuchał moich wyjaśnień, bo jego odpowiedź brzmiała: "ogarnij to w domu".
Miałem szefa, który zabrał mnie na lunch, kupił nam kilka piw, po czym kiedy wróciliśmy do roboty, zwolnił mnie za picie w pracy.
#7
Pierwszy raz wziąłem chorobowe. 3 godziny później menedżer napisał mi SMS-a, w którym dał znać, że teraz firma "będzie radzić sobie beze mnie".
#8
Poszedłem z klientem na lunch i wróciłem godzinę i 30 sekund później. Szef odłączył mój komputer i powiedział żebym poszedł porozmawiać z HR-em.
#9.
Dwa tygodnie temu zyskaliśmy nowego szefa. Jej pierwsza ważna decyzja? Kazała mi zrobić research odnośnie outsourcingu mojego stanowiska. Jak najszybciej
Moja babcia miała udar i była w szpitalu. Kiedy powiedziałem, że muszę się pożegnać, odpowiedział: "Naprawdę sądzisz, że będzie wiedzieć, że się żegnasz? Do tej pory jest już pewnie warzywem".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą