Niektórym ludziom nie wystarczą zwykłe przedmioty przeznaczone dla zwykłego śmiertelnika. Oni muszą mieć te najładniejsze, wyróżniające i - przede wszystkim - najdroższe. Nawet w łóżku.
Kto nie lubi oryginalnej biżuterii i innych świecidełek? Dzięki temu produktowi już żadna część ciała nie zostanie pozostawiona bez odpowiedniego dodatku. Ten "ergonomicznie wygięty" pierścień wykonany ze srebra zdobić może czarna lub biała perła - do wyboru. Jest ponadto możliwość wygrawerowania swojego napisu.
Strusie piórko osadzone w markowym srebrnym uchwycie.
Ręcznie wykonana packa z mahoniu lub drzewa wiśniowego. Sprzedawca twierdzi, że srebrna rączka zapewnia solidny chwyt i świetne wyważenie dla wszystkich miłośników dawania (lub dostawania) klapsów.
Koraliki wykonano z 20-karatowego złota. Amator może mieć problem ze znalezieniem dla nich zastosowania - według filmu przedstawiającego produkt wystarczy tylko włożyć je do środka i kontynuować swoją codzienną rutynę. Kuleczki znajdujące się wewnątrz koralików poruszają się i wibrują podczas każdego ruchu, dzięki czemu mięśnie kurczą się i rozluźniają. Poleca się ich używanie podczas porannego biegania, wiosennych porządków lub kiedykolwiek tylko ma się ochotę na to, by mieć w sobie dwie wibrujące kulki ze szczerego złota...
Kolejne dzieło sztuki od Betony Vernon. Srebrny korek z prawdziwym końskim włosiem przypominać ma jednorożca. Idealny gadżet dla dorosłych wielbicieli My Little Pony...
Lelo specjalizuje się w tworzeniu drogich zabawek dla najbardziej wysublimowanej klienteli. Ten gustownie zapakowany wibrator pokryty jest 24-karatowym złotem.
Malutki masażer w kształcie przypominającym fasolkę również pokryto 24-karatowym złotem.
Jedyna na liście zabawka, którą możesz właściwie nosić w miejscu publicznym. 18-karatowy pierścień z siedmioma białymi perłami służy do delikatnego miziania po skórze.
Te dwie klamerki z 18-karatowego złota przeznaczone są do wszystkich miejsc, do których przeciętny człowiek nie chciałby ich przypiąć. Twórcy ostrzegają, że nie powinno się używać w jednym miejscu przez więcej niż 15 minut, czyli dokładnie o kwadrans dłużej niż większość z was chciałaby je umieścić na jakiejkolwiek części swojego ciała...
Produkt koreańskiej myśli technicznej przeznaczony był początkowo dla osób niepełnosprawnych fizycznie. Miał on umożliwiać im komfortowy seks. Fotel okazał się prawdziwym hitem w Japonii i można go znaleźć w wielu tamtejszych seks-hotelach.
Ten ręcznie wykonany mebel można używać na wiele sposobów i powinien być ustawiony w tej części domu, z której nie korzystają pozostali członkowie rodziny...
Jeśli znudzi ci się jeden z wyżej opisywanych gadżetów tej firmy, kolejny wibrator z wyższej półki cenowej powinien zaspokoić twoje potrzeby.
Ceny tych lalek są bardzo różne. Wiele stron oferuje dostosowanie ich do indywidualnych potrzeb klienta - od piegów, przez makijaż, kolor oczu czy włosów, aż po rozmiar piersi, kolor sutków, kształt waginy i włosy łonowe. Lalka w full-opcji to koszt niespełna 16 tysięcy dolarów. Nie można jednak wyceniać miłości...
Ten mały wibratorek cechuje się pięcioma ustawieniami prędkości wibracji i pokryty jest 18-karatowym złotem. Jego kształt inspirowany był ziarnem lodoicji seszelskiej (z ang. coco de mer). W skład zestawu wchodzi też gustowne drewniane pudełko ze złotymi wstawkami i kluczykiem.
Wibrujące jajeczko zaprojektował Colin Burn, który jest specjalistą w dziedzinie ekstrawaganckich zabawek erotycznych. Ten model wykonano z białego i żółtego złota - całość dopełniają diamenty.
Kolejne dzieło Colina Burna. Tym razem mamy do czynienia z polerowaną dębową rączką, pierścieniem pokrytym diamentami i platynowym korpusem.
Najdroższy produkt Lelo pokryto białym złotem z dodatkiem 24 diamentów na rączce. Dodatkowo kryje w sobie obrączkę z 90 klejnotami, którą możesz nosić na palcu. Chyba...
Ten pierścień waży prawie pół kilograma, a w paszczy kobry może opcjonalnie znajdować się biała lub czarna perła. Producent zaleca noszenie go w ciągu dnia dla zdrowia i zwiększenia męskiej pewności siebie. Dostawa zajmuje około 8 tygodni, a "kobra" zapakowana jest w drewniane pudełko rzeźbione przez tych samych rzemieślników, którzy zajmują się wnętrzami Rolls Royce'ów i Bentleyów.
Ta szalona potworność wygląda jakby była przekazywana z pokolenia na pokolenie przez dynastię Windsorów. Projektował to nikt inny jak sam Colin Burn. Wibrator wysadzany jest tysiącem szafirów, pereł i diamentów. Część, która służy do kontrolowania ustawień prędkości można zdjąć, powiesić na łańcuszku i nosić u szyi...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą