Najlepsze z najlepszych czyli porcja świeżych dowcipów prosto z forum Kawałki Mięsne. Zdecydowanie kawalarzem tego tygodnia zostaje nieoceniony bojownik Moosehead. Dla niego buziaczki, cmoki, uściski... ;))
Sprzedawczyni:
"Moje gratulacje! Jest pan pierwszą osobą, która przyszła zareklamować te nieotwierające się spadochrony!"
by Moosehead
***
Myśliwy opowiada drugiemu:
"Słuchaj, mam takiego dziwnego psa, że mało. Za każdym razem jak spudłuję, ten rzuca się na ziemię, łapy w górze i rechocze ze śmiechu."
"A co robi jak trafisz?"
"Nie wiem, mam go dopiero od trzech lat."
by Moosehead
***
Akwizytor puka do drzwi.
Otwiera mu dwóch 12-latków z piwem w dłoniach, z papierosami w zębach.
- Czy mogę prosić rodziców?... Czy są w ogóle wasi rodzice... ?
- A jak ci się k***a wydaje... ?
by ala
***
Spotyka się dwóch Ruskich z lepszego towarzystwa:
- Wiesz, byłem wczoraj w operze.
- A co to była za opera ??
- Czekaj niech sobie przypomnę ............ Moskwa zimoj ..... nie, to nie to.... ....... Leningrad wiesnoj.... nie, to też nie to.......... a już sobie przypomniałem.... Riga lietom !!
by Reszka
***
Baba u lekarza : Panie doktorze, zawsze jak palę papierosa to myślę o seksie.
Lekarz: Może najpierw usiądziemy i zapalimy?
by nicku
***
Konkurs skrzypcowy. Pod gmach komisji podjeżdża pierwszy uczestnik. Wysiada z pięknego „Maybacha” (to nie ten, o którym myślicie) Drzwi otwiera mu oczywiście kierowca w liberii, wkracza do budynku, staje przed komisją, kierowca podaje mu znakomite skrzypce ”Stravidariusa” i jegomość zaczyna grać. Robi to jednak nie specjalnie i komisja nie jest zachwycona.
Drugi uczestnik konkursu przyjechał wypasionym „Merolem” i zagrał na znakomitych skrzypcach. Komisja była pod nieco lepszym wrażeniem, ale nie zachwycona.
Wreszcie do sali koncertowej wchodzi staruszek. Obdarty, brudny, stanął przed komisją. Spod pachy wyciągnął zawinięte w starą gazetę mocno sfatygowane skrzypce...Wyprostował się, przyłożył smyczek i..........jak zaczął rzępolić...
by lelo
***
Producent broni umarł i poszedł do nieba. Przy wejściu wita go osobiście Pan Bóg:
- Witaj, człowieku. Czy robiłeś w życiu coś złego?
- Broń Boże!
by torero
***
Stasiu wyjeżdżał pierwszy raz do sanatorium... Jako, że to nowość dla niego była, poszedł sobie do baru omówić szczegóły z doświadczonymi w tej branży...
- Karol, powiedz mi, jak wracasz z sanatorium, to kupujesz żonie bombonierkę, czy kwiaty?
- Ja jak wracam, to zawsze dzień wcześniej. Dzwonię do drzwi, lecę pod okno z sypialni i jeszcze się nie zdarzyło, żebym komuś nie wpier*olił...
by Apec
***
"Czy chciałaby pani zachować ten filuterny loczek nad czołem?"
"O tak, jak najbardziej"
"Dobrze" - CIACH - "Zapakuję go pani."
by Moosehead
***
Pewien facet, który prowadził wynajem rowerów wodnych na jeziorku, chciał już zwinąć się na fajrant, wziął więc megafon i wrzasnął: "Jest 18.00, proszę wszystkie rowerki o przybicie do brzegu!"
Wszystkie rowerki skierowały się w stronę przystani, z wyjątkiem jednego. Po kilku minutach facet wziął megafon i ponaglająco wrasnął: "Rowerek 89, proszę dobić do przystani! Zamykamy!"
Rzeczony rowerek nadal nie ruszał się z miejsca, więc już poważnie poirytowany właściciel parku rowerków (fajrant, piwko, św. spokój...) chwycił za lornetkę i filuje, co jest grane.
Za chwilę chwyta megafon i woła: "Rowerek 68, czy macie jakieś kłopoty?"
by Moosehead
***
Drogówka zatrzymuje blondynkę :
- Dzień dobry. Kontrola drogowa. Ma pani gaśnicę ?
- Mam !
- A trójkącik ?
- Wczoraj zgoliłam ...
by misiek666
***
Dwóch kumpli:
- Stary, wczoraj pierwszy raz zrobiłem to "na dobermana"... straszne...
- Na dobermana???? A jak to jest???
- No normalnie jak "na pieska", tyle że ona musi mieć strasznie chudą dupę....
by bobesh
***
Do znajomego cynkciarza podchodzi typek i daje mu banknot.
- Zobacz! Jak ci sie wydaje?
- No ładnie te same kolory, ten papier, nawet znak wodny, nikt sie nie pozna ze to podróba... chwileczkę, to banknot studziesieciozłotowy! Nie ma na rynku takiego banknotu.. to podstawowy błąd.
- Jak to, przecież trzydzieści złotych kosztuje papier ,trzydzieści złotych kolorowy druk, czterdziesci złotych znak wodny, to ja muszę chociaż dziesięć zarabiać.
by otwock2
***
Na Białorusi w najbliższym czasie odbędzie się demokratyczne referemdum. Będzie jedno pytanie i dwie możliwe odpowiedzi
-Czy nie masz nic przeciwko wyborowi prezydenta Łukaszenki na kolejną kadencję ?
- Tak, nie mam nic przeciwko
- Nie, nie mam nic przeciwko
by gospogrz
***
Żona do męża piłkarza:
- Kochanie, zgadnij kto to jest:
Dwa mecze w miesiącu, 10 minut na boisku, średnio: trzy strzały na mecz z czego tylko jeden w światło bramki.
Mąż śmiejąc się:
- Nie wiem kto to jest, ale to musi być największy patałach w czwartej okręgówce!
- Nie kochanie, to tylko Twoje statystyki z nocy...
by kozak
***
Niedziela, po kościele dwóch rolników siedzi w miejscowej "pijalni", jeden opowiada:
- Alem się urobił. Żeby dostać te francowate dopłaty, musiałem wpisać cały żywy inwentarz do ewidencji. Każdemu zwierzakowi kolczyk w lewe ucho...
- Mogę sobie wyobrazić, wszystkie krowy, wszystkie owce, świnie....
- Z tym to pestka, ale ja mam pszczoły...
by Moosehead
***
Dwóch jasnowidzów sobie rozmawia:
- Tego roku będzie strasznie ciężka zima.
- No, to mi przypomina zimę 2043 roku...
by Moosehead
***
Są trzy rodzaje ludzi:
1. Tacy co uczą się czytając
2. Tacy co uczą się obserwując
3. Cała reszta, która musi osobiście nasikać na elektryczne ogrodzenie
by Roj
***
Fantozi jest w urzędzie pocztowym, chce opłacić rachunek za telefon. Podchodzi do kasy, daje kasjerce rachunek. Kasjerka patrzy na to i mówi
- Oj to wysoki rachunek, dzwonił pan może na 0700?
- Hm, no tak.
- To proszę z tym rachunkiem do tamtej kasy, gdzie jest kolejka.
- Która kasa, jaka kolejka?
- No ta kolejka, tych grubych, pryszczatych facetów.
by otwock2
W następnym wielopaku ktoś także zostanie kawalarzem tygodnia. Może Ty?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą