Czytelnictwo książek w Polsce spada. Może dlatego, że coraz więcej księgarzy jest na chorobowym (nerwica)? A może dlatego, że przeciętny klient nie wie czego chce?..W alejce stoi klient trzymający w ręku książkę Orwella
„Folwark zwierzęcy”:
Klient: Proszę Pana, czy to jest TA książka...
Sprzedawca: No... taaaaak...
Klient: Ale czy to jest TA książka na podstawie, której zrobili kreskówkę ze zwierzętami...
Sprzedawca: Tak proszę Pana. To jest TA książka.
* * *
Klient: Dzień dobry. Zastałem Gombrowicza?
* * *
Do kasy podchodzi Pani z dzieckiem. Pani płaci za książeczkę dziewczynki.
Kasjer: (do dziewczynki) Fajnie jest, jak mama wszystko kupuje, prawda?
Kobieta: (nagle ożywiona z iskierkami w oczach) Babcia, ja jestem babcią. Ale tak bardzo, bardzo Panu dziekuję...
* * *
Klient: Czy jest ten gnój tego Kuczoka?
* * *
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą