Feministki - smutne plemię, które aby przetrwać musi walczyć z wrogiem, którego nie ma
7 czerwca 1968 roku 200 pracownic londyńskiego zakładu Forda wyszło na ulice, aby domagać się płacowego równouprawnienia. W ślad za nimi, do protestów dołączyły panie z fabryki tej samej firmy w Dagenham. Medialny szum towarzyszący tym strajkom sprawił, że ich postulaty szybko znalazły poparcie wśród tysięcy kobiet. W wyniku tej manifestacji wkrótce w życie weszło prawo zwane Equal Pay Act 1970, na mocy którego zarobki przedstawiciele obu płci stały się równe.
Dziś feministki z równą zaciekłością walczą z mężczyznami zabierającymi im miejsce w transporcie publicznym oraz wynikającym z patriarchalnego ucisku, braku popularności żeńskich odmian zawodów w języku polskim…
Dzisiaj m.in. dyskusja kobiety z wkurzonym przedsiębiorcą, spontaniczni bohaterowie spotów politycznych oraz doktor, który stracił pracę przez brodatego transseksualistę.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą