Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Autentyki ze świata muzyki III

23 005  
4   6  
Kliknij i zobacz więcej!Webstar w kategorii "KULTURA i rozrywka" zobowiązuje więc kontynujemy serię. ;)

Pewna pianistka, ogłaszając swój występ w Jenie, zaprezentowała się na afiszu jako "uczennica Liszta", który właśnie w tym samym czasie bawił w Jenie przejazdem. Poruszona tym, pianistka odwiedziła kompozytora i wyznała swe kłamstwo, tłumacząc się, iż w ten sposób chciała zapewnić sobie większą frekwencję na koncercie. Liszt roześmiał się i kazał jej odegrać jakiś utwór z jej programu. W trakcie grania wygłosił parę uwag, a gdy skończyła, powiedział:
- No, teraz może pani śmiało mówić, że jest pani moją uczennicą.

* * *

Gustaw Mahler był człowiekiem niezwykle sumiennym, nigdy nie zdarzyło
się, żeby opuścił jakąkolwiek próbę. Jakież więc było zdziwienie wykonawców, gdy pewnego dnia kierowanie próbą Mahler powierzył swemu zastępcy, sam zaś oświadczył, że musi wyjść na godzinę.
Zdarzyło się to po raz pierwszy, odkąd objął on stanowisko kapelmistrza. Dokładnie w godzinę później Mahler zjawił się w operze i stanął przy pulpicie dyrygenta. Po próbie jeden z muzyków, zaprzyjaźniony z Mahlerem, zapytał o przyczynę tego niezwykłego wydarzenia.
- Ożeniłem się! - odpowiedział spokojnie kapelmistrz.

* * *

Po premierowym przedstawieniu Halki w Wilnie Stanisław Moniuszko zapytał przyjaciela, jak mu się podobała opera.
- Kochany Stasiu! Wszystko jest za długie - odpowiedział szlachcic. - Stolnik już w pierwszym akcie powinien dać Halce krowę jako "odszkodowanie" i sprawa byłaby zakończona.

* * *

Mozart, który rozpoczął karierę jako cudowne dziecko, sam nie znosił tego rodzaju młodocianych talentów. Pewnego razu zaproszono go na popis młodego wirtuoza z prośbą o wydanie swego sądu. Po ukończonych produkcjach Mozart zwraca się do chłopca:
- Nie brak ci talentu. Przy wielkiej pilności możesz daleko zajść.
- Chciałbym jednak zacząć komponować już teraz - odpowiedział młody pianista. - Mistrzu, proszę cię, powiedz mi, jak się to robi?
- O, musisz poczekać, aż będziesz starszy.
- Ale przecież ty, mistrzu, komponowałeś, jak byłeś dzieckiem.
- Tak, to prawda. Ale nie pytałem nikogo, jak się to robi.

* * *

Razu pewnego Paderewski koncertował w Oxfordzie, sala była przepełniona i dość duszna. Dwie panie siedzące na estradzie tuż przy Paderewskim zaczęły utyskiwać, żądając otwarcia okien. Powstał
silny przeciąg i Paderewskiemu chłodne powietrze wiało prosto w plecy. Dograwszy do miejsca, w którym mógł przerwać, pianista zwraca się do owych pań:
- Muszę poprosić o zamknięcie okien. Nie mogą panie mieć naraz aż dwóch przyjemności: słuchać dobrej muzyki i zabijać pianistę.

* * *

Maxowi Regerowi pewien krytyk nie przestawał dokuczać swoim piórem. Studenci konserwatorium, w którym uczył Reger, postanowili zemścić się na owym krytyku i całą gromadą udali się wieczorem pod jego okna, gdzie urządzili kocią muzykę. Krytyk wyjrzał przez okno i zapytał:
- Czy to najnowsza kompozycja waszego profesora?
- Nie - odpowiedział jeden ze studentów. - To jest pańska recenzja przełożona na muzykę.


W poprzednich odcinkach...


Źródła:
Magdalena Stokowska: "Kto? Co? O muzyce i muzykach" PZWS, Warszawa 1972
Roman Heising: "Plotki z pięciolinii, czyli anegdoty o muzykach" PWM 1989


Oglądany: 23005x | Komentarzy: 6 | Okejek: 4 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało