Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak weekendowy CCLXXVII

67 768  
249  
W wielkiej paczce dziś o sposobach na szczura i koszmarach sennych. Będzie też o Adamie i jego Ewie. A w ogóle to jedni chcą się żenić, a inni wręcz na odwrót...

- Słuchaj, córeczko. Ty już duża jesteś... Chciałbym z Tobą poważnie porozmawiać! Powiedz mi, kochanie, jak to się stało, że Twoje zdjęcia znajdują się na porno-stronie?
- Dobrze, ojcze. Możemy porozmawiaĆ.... ale powiedz mi najpierw, jak się o tym dowiedziałeś?

by oldbojek

* * * * *

Gruby, obleśny facet przychodzi do agencji matrymonialnej i pyta:
- Nie macie w komputerze osoby, która nie rzygnie na mój widok, nie będzie jej obchodził mój zawód, stan majątkowy i będzie mieć wielkie cycki?
Pani postukała w klawisze.
- Hmm... właściwie to mamy tu kogoś takiego... ale niestety to właśnie jest pan.

by Rupertt

* * * * *

- Czemu tak krzyczałeś w nocy?
- Miałem straszny sen.
- Śniło mi się, że musze się ożenić!
- Z kim?
- Znów z tobą!!!

by Szamano

* * * * *

Adam i Ewa bawią się w Raju.
Przychodzi do nich Bóg i mówi:
- Dzieci moje, mam dla was dwa prezenty, ale musicie wybrać co komu ma przypaść. Pierwszy prezent - to sikanie na stojąco.
Adam zerwał się i zaczął walić głową w pień, krzycząc, że jest mu to niezbędne. Ewa ustąpiła. Bóg dał Adamowi prezent, a ten jak oszalały zaczął biegać i sikać na wszystko: na trawę, na drzewa, na ziemię.
Ewa do Boga:
- A jaki jest ten drugi prezent, Boże?
Bóg na to:
- Rozum, Ewo. Drugi prezent to rozum. - spojrzał na Adama i dodał - Przyjdzie ci i rozum mężowi oddać, bo obeszczy w cholerę wszystko!
I tak została Ewa bez prezentów...

by eM-Ski

* * * * *

Dwóch Żydów postanowiło wyemigrować z Rosji: Icek do Izraela, Mosze do Niemiec. Po roku się zdzwonili, Icek opowiada:
- Mosze, ty nawet nie wiesz, jak się mnie tu powiodło. Mówię ci, mam tu własny geszeft, sieć sklepów odzieżowych i wszystkie na pełen gwizdek pracują! A co u ciebie?
- Icek, mnie to się dopiero powiodło!
- A co takiego robisz?
- Pracuję w krematorium i palę Niemców!

by Peppone

* * * * *

Kowalski był w cyrku. Następnego dnia opowiada w pracy z wypiekami na twarzy:
- I sobie wyobraźcie, był tam taki magik, który zamieniał zebrane części garderoby widzów w banknoty 50-cio złotowe....
Też mi coś! - stwierdza jego kolega Nowak – To szkoda żeś nie widział, jak moja stara zamienia banknoty 100 złotowe w części garderoby...!

by sharkis

* * * * *

- Cześć, co u Ciebie słychać?
- Mam problem z utrzymaniem wagi.
- No co ty, przecież jesteś chudy jak szczapa.
- Źle mnie zrozumiałeś - żona jest zodiakalną wagą.

by Bullterier_K

* * * * *

Dwóch gości zasiedziało sie w barze:
- Co powiesz żonie?
- "Dobry wieczór", resztę sama sobie dopowie...

by lary

* * * * *

- Jak trzech programistów może w prosty sposób zrobić biznes? Jeden pisze wirusy, drugi antywirusy!
- A trzeci?
- Trzeci? Systemy operacyjne, pod którymi to wszystko działa!

by eM-Ski

* * * * *

Do sklepu zoologicznego wpada facet:
- Czy macie coś na szczury?
- Mamy trutkę za 20zł i super nowoczesną i skuteczną maść za 150zł
- Wybiorę chyba to droższą maść, widzi pan, mam straszny kłopot ze szczurami, muszę szybko się ich pozbyć...
- Maść na pewno pomoże. Wystarczy złapać szczura, i zacząć wcierać mu maść na początku na nosek (tu sprzedawca pokazuje koliste ruchy), później przewrócić go na plecy i smarować po brzuszku, następnie, postawić go na nóżki i wcierać przez 10 sekund. 5 minut i nie ma bata, szczur zdycha.
Facet uradowany bierze dwie tubki maści, wybiega ze sklepu, ale po chwili wraca krzycząc:
- Panie, ale jak ja już złapie tego szczura, to ja mu przecież mogę siekierą łeb odrąbać!!
- Widzi pan - odpowiada ekspedient - Jedni lubią tak, inni tak...

by kenkerenke


Tu i teraz
Wielopak weekendowy CLXXVII, czyli to, co się działo 100 Wielopaczków temu:

Zatrzymał mnie ostatnio policjant za przekroczenie prędkości. Spytał:
- Dlaczego pan tak szybko jedzie?
Odparłem:
- Widzi pan ten dynks pod moją nogą? To tzw. pedał gazu. Kiedy naciska się go, więcej paliwa zostaje wtłoczone do silnika. Wtedy wzrastają obroty, koła kręcą się szybciej i auto szybciej jedzie. Tak to właśnie działa. Coś jeszcze?

by Rupertt

* * * * *

Wyłowił gość z morza butelkę.
- To na pewno dżin - myśli. I dawaj pocierać... Trze godzinę, dwie, trzy, w końcu się zasapał i zrobił przerwę. I słyszy ze środka słaby głosik:
- Może byś tak korek wyjął, durniu?!

by peppone

* * * * *

Farmer John celebrował Święto Dziękczynienia w nieco staromodny amerykański sposób. Zaprosił wszystkich sąsiadów, zrobił zarąbistą imprezkę - goście bawili się jak nigdy dotąd...
Potem zastrzelił ich wszystkich i zajął ich ziemię.

by Rupertt

* * * * *

- Słuchaj Krzychu, ty teraz u Jara będziesz?
- No!
- Zapytaj go, co my dzisiaj wieczorem będziemy robić, i ile wódki mam zabrać.

by skaut22

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 276 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!


Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 67768x | Okejek: 249 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało