< > wszystkie blogi

Hluhluwe-iMfolozi Strikes Back

27 sierpnia 2018

Byłem na safari - znowu w Hluhluwe-iMfolozi. Tym razem aż 4 dni. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o samym parku to zapraszam do wpisu: https://joemonster.org/blog/Ethordin/15530/Hluhluw...

A teraz przejdźmy do zdjęć:





W takich domkach na terenie Mpila Camp spaliśmy:Zaskakująco dobry standard. Cena R1000 za noc + R210 "parkowego". Na lodówce obowiązkowe ogłoszenie.Jak widzicie ogrodzenie pozwala wszystkim stworzeniom mniejszym od słonia na przejście do obozu, stąd zasadność powyższego ogłoszenia jest bezdyskusyjna.Bramy obozu otwierały się o 6:00, a my o tej samej godzinie już byliśmy w samochodach gotowi do drogi.A teraz część dla zwierzolubów - na początek wikłacze :CŻyrafaWasserbockImpali było w parku w opór, co parę minut trafialiśmy na stadko:Jakieś losowe ptaszki :CKudu - to zdjęcie zrobiłem kilka metrów od mojej chatynkisrc="https://vader.joemonster.org/upload/rdo/l_1714154c7e9c339DSC00631.jpg" />Zebry w porannym słonkuNo i król dżungli... (Lew to cienki ujek przy słoniach i nosorożcach :>)Randomowa jaszczura Trafiliśmy też na ogromne stado bawołów Niale wychodzące na drogę. Zaraz za nimi wyszło kilka dodatkowych wasserbockówDo tego oczywiście sępy :DPawiany też widziałem, jeden nawet kręcił się koło domków, ale był grzeczny.Zebra w porannym słońcuNo i przeuj nosorożec z jebitnym rogiemZnów słonik :)A ten nas ganiał dwa razy - chyba mu się kolor lakieru nie spodobał :diabTen sam słoń, tylko uciekaliśmy w drugą stronę :CBawół u wododpojuI jaszczurka przy tym samym źródełkuŚwieżo wytaplany w błocie bawółGuźceI prawdziwy rarytas - widzieliśmy około 50 słoni przy wodopoju. Przyszły całym stadem. Najpierw po kilka sztuk, a następnie całą hordą. Bardzo rzadkie zjawisko tak więc limit szczęścia wyczerpany na następne kilka lat :(Nie mogło zabraknąć też gnuA jakby komuś było mało, to tu link do 283 zdjęć (łącznie w tymi u góry) :)
https://drive.google.com/drive/folders/1s77eiR48wg...
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi