I. Filozoficzny
Dobry przyjaciel nie tylko cię wysłucha i zrozumie, ale będzie jeszcze w porę polewał.
II. Rodzinny
Większa impreza rodzinna, jakiś daleki wujek zagaduje jednego z niedorostków:
- Musisz iść na studia.
- Po co?
- Widzisz ten zegarek?
- No...
- Fajny?
- Jasne!
- Ukradłem go takiemu, co skończył dobre studia.
III. Multikulti
W Kraju Krasnodarskim Ormianie spuścili łomot Czeczeńcom, biorąc ich za Dagestańców, którzy przystawiali się do Ormianek, biorąc je za Azerki.
Zwykły dzień w Rosji.
IV. Optymalny
Nie ma skuteczniejszego środka antykoncepcyjnego, niż kombinacja szlafroka, lokówek i maseczki z ogórków.
V. Sekretny
Kiedy ktoś podzieli się z kobietą tajemnicą, ta staje przed bolesnym dylematem; z kim się nią podzielić w pierwszej kolejności?
VI. Drogowy
Na drodze do Czelabińska jest tyle błota i komarów, że zużycie płynu do spryskiwaczy przewyższa zużycie paliwa.
VII. Przyszłościowy
Mosze Izakiewicz usłyszał w lesie kukułkę, po czym przestał płacić składki emerytalne.
VIII. Królewski
- Mame, a dlaczego król Salomon był taki mądry?
- Bo miał wiele żon i każdej się radził.
IX. Reputacyjny
Miał tak kiepską reputację, iż kiedy napisał na pejsbuku, że złamał nogę, to nikt nie pytał ''lewą, czy prawą?'' tylko każdy ''komu?''
X. Sposobny
1919 rok, trwa wojna domowa, niedobory żywności, ceny urzędowe i srogie represje za spekulację. W Odessie tymczasem Rabinowicz sprzedaje gęsi po 500 rubli za sztukę (wyjątkowo paskarska cena) i interes mu kwitnie. Jeden z sąsiadów też zaczął sprzedawać gęsi po 500 rubli; dał ogłoszenie i zamiast klientów momentalnie zwalili mu się do domu czekiści i skonfiskowali towar. Z aresztowania wykpił się łapówką, ale został zupełnie bez niczego. Zrozpaczony idzie do Rabinowicza i pyta:
- Jak to jest, że handlujesz tym ptactwem, a czekiści cię nie nachodzą?
- A co napisałeś w ogłoszeniu?
- Normalnie; ''Sprzedaję gęsi po 500 rubli sztuka''.
- A widzisz. To trzeba sposobem. Ja napisałem w ogłoszeniu: ''W niedzielę na placu Sobornym zgubiłem 500 rubli. Uczciwy znalazca dostanie gęś w nagrodę".
XI. Senny
- Rebe, już trzecią noc z rzędu śni mi się mój syn, czekolada i prezerwatywa! Nie wiem, co to ma znaczyć?
- Kup synowi czekoladę, skąpy ch*ju!
:peppone
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą