Mieszkańcy Tajlandii swój hymn narodowy traktują z szacunkiem
I oczekują tego samego od przyjezdnych. Rozbrzmiewające o godzinie 18 na bazarze dźwięki hymnu wstrzymują na kilkadziesiąt sekund (prawie) cały ruch pieszy i handel. Zdarza się, że niektórzy obcokrajowcy skarżą się na tych turystów z Zachodu, którzy nie potrafią uszanować tej krótkiej chwili w ciszy i bezruchu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą