Facet z kotem zgłasza się do dyrektora cyrku. Chcą się zatrudnić.
- A co ten kot potrafi?
- On potrafi mówić.
- No dobra, pokażcie.
Facet pyta kota:
- Jak nazywa się sproszkowany węgiel?
I bach! Kotu z liścia. Kot:
- Miauuuu!
Facet:
- Jak brzmi 3 os. l. poj. czasu przeszłego od czasownika "mieć"?
I znów buch! kota z liścia! A kot znowu:
- Miaaaaauuu!
Dyrektor się zdenerwował i mówi: - Wypad mi z biura z takimi tanimi sztuczkami!
I wyrzucił faceta z kotem za drzwi. Za drzwiami kot otrzepuje się i rozdrażniony mówi do właściciela:
- O co mu kurde chodzi? Niewyraźnie mówiłem, czy jak?
- A co ten kot potrafi?
- On potrafi mówić.
- No dobra, pokażcie.
Facet pyta kota:
- Jak nazywa się sproszkowany węgiel?
I bach! Kotu z liścia. Kot:
- Miauuuu!
Facet:
- Jak brzmi 3 os. l. poj. czasu przeszłego od czasownika "mieć"?
I znów buch! kota z liścia! A kot znowu:
- Miaaaaauuu!
Dyrektor się zdenerwował i mówi: - Wypad mi z biura z takimi tanimi sztuczkami!
I wyrzucił faceta z kotem za drzwi. Za drzwiami kot otrzepuje się i rozdrażniony mówi do właściciela:
- O co mu kurde chodzi? Niewyraźnie mówiłem, czy jak?
--
Born to write poetry, forced to write emails.