Mareczku, nie mów, że to wy wyjebaliście oczyszczalnię ścieków w cholerę

Straty tylko ogólnobudowlane i niewielkie, a oczyszczalnię ktoś inny załatwił

:m_niebieski więc tylko bądź

Zrobiłam zakupy, oddałam buty do reklamacji, nakarmiłam domowników, teraz zabieram się za szafę. Kciuki poproszę! Paulka, Ty nie trzymaj (wiesz, że się wyda jak będziesz trzymać? )

Paulka i co? Idziesz na festyn?

:kaab, nie będę trzymała, nie jestem ostatnią świnią
Na festyn pojadę, nawet transport załatwiłam odpowiedni żeby wstydu na wsi nie było
Na dodatek, nikt mnie podobno nie rozpozna a najem się i napiję za darmo

Za nasze siatkarki też nie trzymałam a przegrały mecz z Belgią. I to tak spierdzieliły
Kaab, więc nie trzymanie kciuków niczego nie gwarantuje

miałem tego nie robić..

https://youtu.be/wT_ObQMSs3U

ehh... niechętny

Stało się coś? Bo nie łapię kontekstu

Paulka, no i wykrakałaś
Ale dziś już skończę. (No już tak niewiele mi zostało, że nic nie stanie mi na przeszkodzie. Nawet moje zniechęcenie )

Triskal, no co tam? Opowiadaj.
Będziemy Twoją grupą wsparcia

No właśnie :triskal, coś się stało?

Kaab, to dalej nie trzymam kciuków

Upalne

Przepraszam was - będąc pod lekkim wpływem ulało mi się. Ale jako że jest to forum publiczne to raczej wolałbym nie tłumaczyć co się stało. Mogę przesłać cześkiem info. Wskazówki są w tekście piosenki a konkretnie w tych dwóch fragmentach:

"Za witraża dziwnym szkłem,
Pustych komnat chłód,
W szary pył rozbity czas,
Martwy, pusty dwór."

i

"Znowu w drogę, w drogę trzeba iść,
W życie się zanurzyć,
Chociaż w ręce jeszcze tkwi
Lekko zwiędła róża"

średnio

Co by to nie było trzymaj się .

I pamiętaj, że:
"A po nocy przychodzi dzień,
a po burzy spokój"






Kulin gdzieś daleko

Yup, trzyma się i nie puszczaj. I pamiętaj:
https://www.youtube.com/watch?v=dt9GBafFzjE

Jakbyś chciał się wygadać, to zawsze wśród nas kogoś znajdziesz (prawda?). Więc wiesz...

Ja tylko od siebie powiem - że czasem niektóre rzeczy wydają się nam nie do przejścia. Że już nic nie będzie takie jak wcześniej i jak tu teraz żyć.
Da się. I to całkiem dobrze. Ale trzeba czasu. I dlatego życzę Ci, żeby dla Ciebie mocno przyspieszył




A poza tym powiem wam - kurwości! Miałam mieć dziś spokojny dzień. Pewnie Paulka coś majstrowała przy kciukach, bo miałam niezłą jazdę

Wiedziałam, że Kaab przyjdzie i napisze co trzeba
Ja tak ładnie nigdy nie umiem
Ale podpisuję się pod tym co tak ładnie Kaab napisała


Demonizujesz moje kciuki
Co się stało?

Prawda to, jakbyś coś, :triskal, potrzebował, to wal jak w dym.

Jeśli nie czytaliście "Anatomii Góry" Rafała Froni, to mocno polecam. Genialnie facet pisze

:triskal Baby to chuje

Dziękuję. Za słowa wsparcia i za to że jesteście.

:kaab wygadać już się wygadałem ale dzięki za propozycję i tak wiem że czas załatwi wszystko... Tylko w moim przypadku to zajmuje więcej czasu niż u przeciętnego człowieka. I raczej nie przyspieszy...

:djbanan ja osobiście nie do końca się zgadzam z Twoim stwierdzeniem, ale mam w firmie człowieka który mówi podobnie do Ciebie. Co dziwne człowiek ten jest żonaty i ma kilkoro ( bodajże pięcioro) dorosłych dzieci

:triskal To nie jest dziwne, to jest doświadczenie

Paulka, nie demonizuję. Po prostu wierzę w ich moc sprawczą

:dj, chciałoby się napisać, że każdy trafia na takie kobiety/mężczyzn na jakich zasługuje.
Ale to chyba nie do końca tak. Różni są ludzie, różne też są nasze wybory. Czasem zapatrzeni, zafascynowani pierwszymi wrażeniami ignorujemy (albo zwyczajnie nie zauważamy) ważne oznaki, które mówią, że ta osoba nie jest dla nas. A czasem zaniedbujemy to, co mamy. Bo sorki, o związek trzeba dbać. On się sam nie zbuduje, sam również się nie utrzyma - mówię tutaj rzecz jasna o fajnych, dobrych relacjach, a nie byciu razem, bo kredyt i dzieci. Ale do tego trzeba dwojga.
A czasem, faktycznie, trafiamy na buca (obojga płci) z którym nic się nie da zrobić. I wtedy trzeba wiać
Ale tak serio - tak, trochę masz rację. Wśród kobiet są chuje, przypuszczam jednak, że nie jest ich więcej niż wśród facetów. I tych nie należy wybierać

Ja nie bardzo czytałam to, co pisałeś o swojej ex, ale z tego co kojarzę to podobno zła kobieta była. I co? Ona nagle się taka zrobiła? Sama z siebie? Czy może latami pracowałeś na ten efekt?

:triskal, może to zabrzmi trywialnie, ale ten wątek pomógł mi przetrwać kilka niefajnych momentów w moim życiu (kurde, trochę już tutaj jesteśmy ), więc jakby co, to wiesz...


...rób statystyki

, nie czytałam. Masz?



To pisałam ja. W pociągu.

też się podpisuję pod terapeutycznymi mocami tego wątku kilka niezłych gówien przetrwałem, między innymi dlatego, że się tu pokulałem (w dużym uproszczeniu)

:kaab, mam wersję papierową

Szkoda Ale to nic, popatrzę za wersja na czytnik

A! Zapomniałam powiedzieć wczoraj. Szafa złożona. I nawet przypomina szafę

Jako prezent od Moni sobie kupiłem

tak to mniej więcej wyglądało dialogowo

- pojedź do księgarni i kup sobie książkę ode mnie.
- spoko, podjadę po pracy.
3h później
- dzięki za prezent.
- a co ci kupiłam?
- Anatomię Góry, R. Froni
- Ooo to dobrze wybrałam
- no tak wybierałaś, żebyśmy oboje mieli co poczytać

gratuluję szafy

O terapeutycznych właściwościach wątku wiedzą chyba wszyscy kulacze. I chyba każdy z tego dobrodziejstwa skorzystał

Mnie potrzebna kroplówka z kawą. Nie mogłam długo zasnąć, wzięłam w końcu czytnik do ręki. Zasnęłam grubo po 2 a pierwszy budzik zadzwonił o 6


Pierwsza klientka, która dziś weszła, zapytała gdzie jest ta pani co zwykle. Może będę bogata?

, bardzo fajny prezent

:kaab, gratki z okazji złożenia szafy
A i nie dzieliłabym jakoś strasznie ze względu na płeć, ludzie to chuje

Takie prezenty są najlepsze. Zawsze są trafione


Paulka, ja też bym nie dzieliła, ale :dj się uparł

:kaab Moja prawiebyłakurważona latami nie chciała się zgłosić na terapię, na którą ją namawiałem. Ponieważ proces już się zakończył mogę już parę rzeczy ujawnić, np. opinię OZSS (dawny RODK):
".. Matka ujawnia trudności w kontroli emocjonalno - popędowej. Przejawia skłonność do impulsywnego reagowania, wybuchów złości i reakcji agresywnych. Jest kłótliwa, nadmiernie krytykująca, dążąca do dominacji i do zachowań manipulacyjnych. Wbrew temu, w samoopisie matka przedstawia siebie jako osobę zrównoważoną emocjonalnie, nastawioną altruistycznie do otoczenia, ugodową w relacjach społecznych, dobrze zorganizowaną i wytrwałą w realizacji celów związanych z wypełnianiem codziennych obowiązków. "

Dlaczego czasem tak brzydko o niej piszę?
Bo w trakcie procesu próbowała ze mnie zrobić alkoholika, gwałciciela, pedofila, damskiego boksera i nie widziałem się ze swoimi dziećmi przez prawie 30 miesięcy. Na szczęście nowa sędzia nie dała wiary jej zeznaniom i otwarcie ją wyśmiała w trakcie potoku kłamstw, które za cholerę nie zgadzały się z materiałem dowodowym.

Dlaczego piszę tak ogólnie, że baby to chuje?
Bo moi adwokaci, adwokaci z kancelarii Janusz & Janusz, a także moje rozwiedzione znajome potwierdzają, że są to standardowe zachowania kobiet w trakcie rozwodu i robią to z pełną świadomością bezkarności.

Dlaczego rzygam tym na forum?
Bo czasem już nie wytrzymuję psychicznie i muszę to z siebie gdzieś wyrzucić.

Ze swoim zarzutem pod moim adresem trafiłaś akurat w dzień gdy znów jestem ruchany przez moją prawiebyłąkurwężonę, polskie ustawodawstwo i sądownictwo. Przedwczoraj otrzymałem list na adres mojej firmy, że mam sobie wstrzymać część wynagrodzenia, ponieważ toczy się przeciwko mnie postępowanie egzekucyjne. Mimo, że płacę zabezpieczenie alimentów systematycznie, zawsze tego samego dnia i nadpłaciłem swoje zobowiązanie o trzykrotność miesięcznej kwoty moja prawiebyłakurważona podała mnie o egzekucję alimentów. Przesłałem komornikowi potwierdzenia przelewów z ostatnich trzech lat i otrzymałem informację, że "komornik zgodnie z treścią art. 803 i 805 kpc nie jest uprawniony do badania zasadności i wymagalności obowiązku objętego tym tytułem" poinstruował mnie, ze powinienem złożyć powództwo przeciwegzekucyjne i swoje pieniądze odzyskam za jakieś 6-9 miesięcy. Dodam tylko, że kwotę podlegającą egzekucji mam zablokowaną trzykrotnie (na wszystkich trzech kontach).

Czy teraz jesteś w stanie choć trochę zrozumieć moje chujowe zachowanie na forum niedźwiadku?

:djbanan

https://youtu.be/khCm7xfiqiU

:dj, wszystko to jestem w stanie zrozumieć. Ba! Nawet jestem w stanie uwierzyć, że Twoja ex robi to wszystko o czym piszesz. Serio - mam wśród bliskich znajomych kilku panów, którzy mieli podobne jazdy, do tych Twoich. Gdybym nie widziała tego z bliska - może miałabym wątpliwości, ale widziałam - więc nie mam. Ale widziałam równie niegodne zachowania wśród panów. Zatem generalizowanie jest słabe. Chujowizny są wśród nas. To charakter, nie płeć.
Nie to jednak było przedmiotem mojej wypowiedzi. Chodziło mi raczej o to - czy ona taka zła była czy może nagle jej tak przyszło. Czy przyszło samo z siebie, czy Ty też miałeś na to wpływ. A może nie masz sobie absolutnie nic do zarzucenia, bo byłeś idealnym mężem, przyjacielem, kochankiem i ojcem dzieci?



A proponowanie terapii jest taką raczej kiepską formą dbania o związek. Powiedziałabym, że to bardziej ostatnia deska ratunku


Ps. ja Ci nie zabraniam pisania o swoich wkurwach - od tego jest forum. Tylko nie możesz wymagać tego, żeby wszyscy czytali to co piszesz.