jak się jest z kobietą w kinie, to nawet daje się obejrzeć
(bo łatwiej przymknąć oko na idiotyzmy, kluczowe dla rozwoju akcji)

Historia romantyczna w kostiumie SF, najlepiej w filmie wyszły obrazki, zwłaszcza scena na basenie (aha, i dialogi z robotem)

Ogólnie nie wiem czy ktoś to zauważył, ale romantyzm w tym filmie wygląda jak klasyczne życie małżeństwa amerykańskiego w latach '50 - kobieta rezygnuje ze swojego życia prywatnego i siedzi w domu dla umożliwienia samorozwoju swojego faceta.

A koleś - niby taki zakochany, ale manipuluje kobietą do samego końca. zwróćcie uwagę na moment, kiedy jej powiedział o tym, że dla niej rozwiązanie.

Eh, toś mnie rozczarował Myślałam, że to jest sensacja - jakiś spisek, akcja, przygoda itp. A tak - skoro to romansidło, to chyba sobie odpuszczę :/

romansidło okrutne, ale ogląda sie przyjemnie ale ja mam słabość do Pratta

Ja mam już dosyć romansów - co zaczynam coś oglądać co zapowiada się fajnie, to okazuje się, że to romans. A jak chcę obejrzeć porządną komedię romantyczną, to każda kijowa. Gdzie sens, gdzie logika?
p.s Pratta bardzo lubiłam dopóki nie przeczytałam plotek na pudelku, że jest niedobry dla zwierząt. Może to i fałsz i fikcja, ale niesmak pozostał - jak w tym dowcipie zupełnie.

:miss_cappuccino no właśnie - trailer oszukuje, sugeruje zupełnie cos innego

Wzięli przykład z walentynkowego trailera Deadpoola

:tomcat_tc nie zawsze umiem ocenić czy ktoś mówi coś na poważnie czy żartuje [a zwłaszcza w internecie], więc nie wiem jak odebrałeś Deadpoola, ale jak dla mnie to była naprawdę romantyczna komedia. I pod tym względem mnie trochę rozczarował, bo myślałam, że to zgrywa z tą miłością.
Tam było pokazane, że miłość, a myślałam, że to tylko ściema, tu sensacyjny trailer, a film miłosny. Mam więc apel do twórców filmów: zdecydujcie się na jeden gatunek! A przynajmniej dajcie se siana z wtykaniem miłości do każdego innego gatunku! Mam nadzieję, że JM jest regularnie czytane przez twórców z Hollywood, w końcu 3/4 z nich to polscy Żydzi

Chala!

Ale jakby przerobic doslownie kilka dialogow i polowe dac rezyserowac temu co robil Interstellar, to bylaby to niesamowite zoobrazowanie metafizycznych dylematow nad zyciem.

Co to jest zycie zmarnowane dokladnie?
Co jest te 80-100 lat nam dane?
Czy to, ze gdyby on jej nie ten tego, to by wszyscy zgineli, wiec... dobrze zrobil? - piekny Kant vs. utylitaryzm.
Dlaczego plywa sie w kostiumie, jak nikt nie patrzy?

I bylby interstellar x10, bo tamtego belkotu wyjatkowo nie znioslem - a tu mamy poprawna sytucje w zakresie generalnie akceptowalnej fizyki kwantowej.