radzę przeczytać ... nie będe kopiował bo facet się napracował , jak dla mnie to powinno na głównej wylądować -100 lepsze ni ta słynna pasta.
https://fanbojizycie.wordpress.com/2018/02/01/w-sumie-to-rozumiem-czemu-sapkowski-pije/

:gutex1 Czytam i ..... jakoś nie współczuję.
Facet zaczął publikacje od "Wiedźmina", na tym zbudował swoją pozycję.
Po za "Wiedźminem" napisał świetną "Trylogię husycką", którą bardzo lubię oraz wiele opowiadań, niestety nie uzyskały aż takiej popularności.
Moim zdaniem to taki sam problem jak ten, który ma R.E.M. z "Shiny, Happy people" czy Liam Gallagher z "Wonderwall". Pracowali ciężko aby się wybić i zostawić ślad a teraz ten ślad im się nie podoba.
Faktycznie, artysta to rodzic, a czasem rodzice zaczynają nienawidzić swoje dzieci. Tylko czemu tak ostentacyjnie i dlaczego nadal uważają się za dobrych rodziców?

PS. Internet pełen jest "fachowców", którzy nawet nie zapoznali się z czubkiem tematu nie mówiąc już o zapuszczeniu się w głębiej. Nie uważam aby opisany przez autora przypadek "znawcy Sapkowskiego" odbiegał od aktualnej normy.

Sapkowski pije bo nie przewidział, że gra będzie taka popularna i sporo kasy koło nosa mu przeszło. Do tego boli go, że większość kojarzy Wiedźmina z gry a nie z książki.

Sapkowski pije, bo jest wrednym pijakiem. Ale co z tego skoro jest doskonałym pisarzem?

A mi się podoba. Z biednego Sapkowskiego robią obecnie nie wiadomo kogo, głównie dlatego, że biednym, wrażliwym dzieciaczkom łamią się serduszka, kiedy tylko usłyszą pod swoim adresem grubszą złośliwość. Tak wszyscy niesamowicie wojują z "tłamszącą wolność wypowiedzi politpoprawnością", ale kiedy tylko coś im powiedzieć, to ojej ojej - wielkie oburzenie. Zero dystansu do siebie.

W sumie całkiem lubię wypowiedzi Andrzeja, choćby właśnie za to, że dzięki nim z pod skór tych wszystkich internetowych "kim-ja-to-nie", wyłażą ich prawdziwe twarze - płaczliwych pizdusiów.

Dziękuję za uwagę.