Czyli 4-ty tom nowej serii komiksów o Kajku i Kokoszu.
Co to dużo mówić - dla mnie bomba. Klimatyczny, jak te autorstwa Christy, z odpowiednim posmaczkiem nowoczesności, ale też i nawiązaniami do korzeni ("Relaks w wieczór wybrzeża; taki nasz świat młodych...") a nawet dawniej (co Wam przypomina scena weselnej bitwy?). Doskonała kreska, dynamiczna akcja, skrzący się humor, kapitalne nowe postaci (w tym kniazini!), ale i powrót kilku starych, a dobrych. Kur, Kiełbus i Bednarczyk godnie niosą pałeczkę przekazaną im przez Christę. Już czekam na tom piąty.
Co to dużo mówić - dla mnie bomba. Klimatyczny, jak te autorstwa Christy, z odpowiednim posmaczkiem nowoczesności, ale też i nawiązaniami do korzeni ("Relaks w wieczór wybrzeża; taki nasz świat młodych...") a nawet dawniej (co Wam przypomina scena weselnej bitwy?). Doskonała kreska, dynamiczna akcja, skrzący się humor, kapitalne nowe postaci (w tym kniazini!), ale i powrót kilku starych, a dobrych. Kur, Kiełbus i Bednarczyk godnie niosą pałeczkę przekazaną im przez Christę. Już czekam na tom piąty.
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!