Dziś o zboczonym kucharzeniu, dosadnym pytaniu, rozwiązaniu problemu przez szefową oraz o zdziwieniu ekspedientki. Zapraszam.
PENISKI SĄ MOCNO PRZEREKLAMOWANENabyłem metodą kupna piękne peniski. Blado-kremowo-różowiutkie, sprężyste i tak pięknie sterczące...
Sprawdziłem tak jak mówili: sztywne, twarde i soczek z końcówki wyciekał jak je lekko ucisnąłem.
Oczyściłem, umyłem, delikatnie obrałem ze skórki i ułożyłem w kąpieli.
Spróbowałem troszkę na surowo, smak cierpki, szczypie w język - ale delikatnie, nuta goryczy jak się połyka i świeży zapach zgniecionych strąków białej fasolki.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą