10 dziwacznych sposobów na zarobienie (niezłych) pieniędzy

Na ten pomysł wpadł Pat Burke z Tipperary w Irlandii. Pat często podróżował między Ameryką a Irlandią i za każdym razem krewni i znajomi prosili go o przywiezienie kilku garści irlandzkiej ziemi, którą posypywali wieko trumny zmarłych Irlandczyków. To zainspirowało go do założenia biznesu. Gdy przedstawił biznesplan, urzędasy z powątpiewaniem zgodzili się na wydanie pozwoleń. Jednak Pat wiedział, że Amerykanie pochodzenia irlandzkiego zapłacą każdą cenę za trochę ziemi. W 2006 roku Pat zarobił na czysto milion dolarów na sprzedaży oczyszczonej ziemi.

To bardzo niecodzienny sposób na zarabianie pieniędzy. Polega on na tym, że spragnieni bliskości ludzie wynajmują zawodowego „przytulacza” na kilka godzin czy też na całą noc. Usługa ta cieszy się popularnością w Japonii, Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii. Najlepsi terapeuci (tak chcą być nazywani) zarabiają około 360 dolarów na dzień. Żeby zostać „przytulaczem” trzeba trochę odwagi (nie wiesz kto zostanie twoim klientem) i nie można brzydzić się dotyku obcych ludzi.

Właściciele psów kochają swoich pupili, ale nie kochają tego, co psy zostawiają na trawnikach. W Stanach możesz wynająć zbieracza kup, który będzie regularnie zjawiał się w twoim domu i czyścił trawnik z psich kupek. Możesz ustalić z firmą, że będzie do ciebie przychodziła zawsze ta sama osoba, która pozna dobrze twojego psa. Pracownik taki jest również specjalnie przeszkolony i jeśli kupka wygląda podejrzanie, zgłasza ten fakt właścicielowi.

Możesz reklamować swoją firmę na przydrożnych bilbordach, na które nikt nie zwraca uwagi, wykupując wkurzające, wyskakujące reklamy w Internecie, a możesz też wynająć imponująco wyrzeźbionego przystojniaka, który będzie nosił obcisłą koszulkę z logo twojej firmy. Pomysłodawca Jason Sadler codziennie zakłada koszulkę z logo różnych firm. W ciągu trzech miesięcy zarobił ponad 66 000 dolarów. Musiał zatrudnić więcej przystojniaków do noszenia koszulek, ponieważ firmy zarzuciły go ofertami. Nie trzeba koniecznie wyglądać jak model czy modelka, żeby zarabiać w ten sposób. Zwykli ludzie też mogą w ten sposób dorobić sobie do pensji.

Wiemy, że w Japonii jest to normalne, ale niekoniecznie wiemy, że ze sprzedaży użytych majtek całkiem nieźle żyją sobie tysiące kobiet na całym świecie. W Japonii kupisz majteczki w ulicznych automatach, w innych krajach zrobisz to w Internecie. Niektóre kobiety sprzedają majteczki na stronach dla fetyszystów, inne na popularnych stronach aukcyjnych.

Następnym razem, gdy będziesz obcinać włosy w salonie, weź pod uwagę to, że twój stylista czasem zarobi na tobie podwójnie. Skasuję cię za usługę, a potem po cichu sprzeda twoje włosy. Jeśli twoje włosy spełniają określone wymagania, możesz nieźle na nich zarobić. Włosy na sprzedaż nie mogą być farbowane ani torturowane przez właścicielki trwałymi czy prostownicami i muszą mieć przynajmniej 25 cm długości. Za zdrowe włosy o długości 30 cm możesz dostać 250 dolarów.

Doskonale wiemy, że seks się zawsze sprzeda. Jeśli oglądasz reklamy, to przestało cię już dziwić to, że do kupna kosiarki czy zestawu wierteł zachęca cię biuściasta, półnaga dziewoja.
Przedsiębiorcze dziewczyny idą o krok dalej. Zamiast stracić cnotę z pryszczatym nastolatkiem, sprzedają swoje dziewictwo zamożnym dżentelmenom. Nie wiemy, jaka padła rekordowa cena za dziewictwo, ale kilka dziewczyn zarobiło ponad 700 000 dolarów. W tym biznesie nie ma równouprawnienia płacowego. Mężczyzna, który najdrożej sprzedał swoje dziewictwo, zarobił marne 3 000 dolarów.

Karła możesz sobie wynająć w Stanach i Wielkiej Brytanii. Oczywiście w celach rozrywkowych. Karły przebierają się za Kupidynów, za elfy Mikołaja, walczą na ringu czy też po prostu rozbierają się na wieczorach kawalerskich i panieńskich.
Najczęściej wynajmuje się niskich ludzi do zawodów w rzucaniu karłem na odległość. Jak sama nazwa wskazuje, karzeł wyposażony w kask i pelerynę superbohatera jest rzucany w dal przez uczestników imprezy.

Mike Merrill to niezwykły człowiek. Podzielił swoje ciało na 100 000 udziałów i sprzedał się po dolarze za jeden udział. Teraz udziałowcy podejmują decyzje za Mike’a. Cokolwiek Mike chce zrobić, udziałowcy głosują, czy może. Od najprostszych rzeczy, jak co ma zjeść na śniadanie, jaki samochód kupić, przez farbowanie włosów do poważnych, jak poddanie się wazektomii. Udziałowcy zadecydowali ostatnio, że Mike, który uwielbia mięso, musi przejść na wegetarianizm. Ian Usher podszedł do tematu inaczej. Sprzedał całe swoje dotychczasowe życie - dom, przedmioty osobiste, pracę i przyjaciół. Dostał za to 305 000 dolarów, co pozwoliło mu zacząć życie od nowa. Kupił małą wysepkę i został zawodowym blogerem i pisarzem. Na swojej stronie pisze, że jego poprzednie życie było nudne i beznadziejne, a teraz w końcu jest interesujące i niezwykłe.