Jezus z internetu rozdawał pizzę

27-latek z Londynu, siedząc "z piwem" przy komputerze, zaproponował na serwisie Reddit, że postawi pizzę jakiemuś nieznajomemu z USA. Cała akcja miała się ograniczyć do jednej pizzy, ale zmagając się z różnymi opcjami płatności (i prawdopodobnie podwójnym widzeniem) Daniel zakupił dwa Bitcoiny, które okazały się warte ponad 350 funtów. Dobroczyńca nie miał pomysłu na co mógłby przeznaczyć tę kryptowalutę, więc postanowił ją spożytkować na kolejne pizze. Elektroniczne konto wyschło po zakupie 30 pizz.



Jak sam przyznaje, w momencie zakupu był już po 9 piwach i kiedy zorientował się ile kasy wydał na "jedną pizzę", wkurzył się i napisał na Reddicie:

"Jesteś ze Stanów? Chcesz pizzę? Odezwij się. Chyba przegiąłem z Bitcoinami.
Kupiłem dwa, żeby mieć pewność, że to wystarczy i okazało się, że kosztowały one 550 dolarów. Ale musi to być zamówienie od Papa John's, najłatwiej mi je złożyć.

Jeśli chcesz pizzę napisz w komentarzu poniżej dlaczego ją chcesz. Nie jestem teraz zbyt rozmowny, ale zostało mi jeszcze ze 160-170 dolarów."

Na drugi dzień Daniel obudził się z 1200 powiadomieniami na koncie. Do swojej przygody podchodzi ze spokojem i mówi, że płynie z niej morał, o którym każdy powinien pamiętać: "Nie pij przy komputerze i z dostępem do karty kredytowej", choć z drugiej strony miło było dać radość tylu ludziom.