Szukaj Pokaż menu

"W 1944 r. miałem 21 lat, mieszkałem na Kole i tam zastał mnie wybuch Powstania" - opowiada dziadek Stefan

30 964  
269   22  
"Jestem rodowitym warszawiakiem, w 1944 r. miałem 21 lat, mieszkałem na Kole (dzielnica pomiędzy Wolą a Powązkami) i tam zastał mnie wybuch Powstania" - tak zaczynają się wspomnienia mojego dziadka Stefana. Maszynopis znaleziony został po jego śmierci, a spisanie wspomnień z obozu przejściowego w Pruszkowie zawdzięczamy prasowemu ogłoszeniu Pruszkowskiego Towarzystwa Kulturalno-Naukowego.

Czasami życie jest po prostu wredne XXXVII - ryzyko internetowych zakupów

44 388  
192   19  
Czasami taka jest karma, ale czasami jedyną winą za taki a nie inny finał bywa zwykła ludzka głupota i brak przewidywania skutków.

#1.

Nie zgadniecie, co się dziś stało. Podszedł do mnie na ulicy ten mityczny millennials...

24 357  
58   23  
Pasta z Pokolenie BlackRedWhite.

Obraz może zawierać: jedzenie
Nie zgadniecie, co się dziś stało. Podszedł do mnie na ulicy ten mityczny millennials i pełnym roszczenia tonem zażądał umowy na czas nieokreślony, karty multisport i pracy w młodym, ambitnym zespole.

Ja do niego, że nawet nie mam firmy, a on na to, że każdy pracodawca tak mówi i zagroził, że będzie spamował na forach, że jestem miernym pracodawcą i ogólnie mobbing, do tego zaczął nagrywać mnie na snapczat. Byłem nieugięty i dalej mu mówię, że nic nie dam. On widząc, że w ten sposób nic nie ugra, zmienił taktykę i zaczął brać na litość i płakać, żeby go poratować chociaż na wkład własny do programu mieszkanie dla młodych. Płakał, że jego matka się wkurwia, że ją ciągle nachodzą i pytają o niego osoby z grupy Agora i natemat.pl, bo chcą pisać o nim artykuły i oczekują wywiadów. Zrobiło mi się go żal, więc dałem mu awokado, bo akurat promocja w Biedrze była, to żem kupił.

Wziął to awokado ze łzami w oczach i pobiegł pełnym nieodpowiedzialności krokiem, a zaraz za nim ruszyło auto z logo Polsatu.

Potem widziałem go, jak ze swoimi kolegami z boomu demograficznego oporządzali to awokado na pastę i popijali prosecco w kolejce do modnego klubu na ulicy Braku Zdolności Kredytowej.
58
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Czasami życie jest po prostu wredne XXXVII - ryzyko internetowych zakupów
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu W Australii wszystko chce cię zabić. I nie są to tylko zwierzęta
Przejdź do artykułu Jak wygląda korzystanie z telefonu z Androidem - studium przypadku
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas VIII - edycja facebookowa
Przejdź do artykułu Nierozwiązane zagadki - zaginięcie latarników na Wyspach Flannana
Przejdź do artykułu 7 oszustów i przekręty tak zwariowane, że aż trudno w nie uwierzyć!
Przejdź do artykułu O tym, jak raz sobie umarłem, ale po drodze coś poszło nie tak
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Te zdjęcia mówią więcej niż tysiąc słów V
Przejdź do artykułu Żyłam z socjopatą - opowiada nasza czytelniczka

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą